czwartek, 21 listopada 2013
Fotyga swoim spojrzeniem bazyliszka rozwalała wszystkich!!
Tusku, no jakże to, pozwolić sobie wymieniać ministrów bez zgody Kaczyńskiego, Palikota, i Napieralskiego?
Nawet Błaszczak dał głos, tylko o czym mówił, tego już nie powiedział, ale głos dał i Hofman mu zaliczy, postawi ptaszka ... w kajeciku.
Jarku, boli że Tusk nie chce odejśc? Modły nie pomagają? To dowód na to że jest w zmowie z Putinem. Jeszcze dwa lata będziecie mieli zgryzotę. Oby mu (Tuskowi) jutrzejszy obiad zaszkodził.
Najlepsze rozdanie to byłoby powołanie na stanowiska ministerialne Fotygę i Jasińskiego. Były to niezwykle kompetentne osoby w rządzie Kaczyńskiego. Jasiński to prawdziwy wizjoner prywatyzacji. Fotyga to gwiazda politycznych salonów Europy i Świata. Generalnie rząd Kaczyńskiego to wybitni urzędnicy ministerialni i nie tylko. Sam Kaczyński to brylant polityczny.
Polityków, ekspertów i dziennikarzy, którzy na starcie już wieszczą przegraną, mam za idiotów i w przyszłości nie będę słuchać, bo szkoda czasu. Metoda całkowicie sprawdziła się z PIS, po pierwszych zdaniach, łapię automatycznie za pilota, nawet wówczas gdy skupiony jestem na innych czynnościach.!!! . Partia w której debil, debila, debilem pogania, wyrabia odruch bezwarunkowy. Teraz przyda się do telewizji, redakcji czasopism i prasy.
liiil
wtorek, 19 listopada 2013
Ratować "eksperta"!!!
Antoni Macierewicz pojechał do USA. Wygłasza
"prelekcje" smoleńskie po 15 dolców od łebka. Zbiera na adwokata dla
"eksperta" którego przez Antkowe kłamstwa i kombinatorstwo chcą
wywalic z Uniwersytetu z Maryland. Podobno już uzbierali 6 tys.dolców.
Macierewicza percepcja rzeczywistości jest więcej niż
zakłócona, w jego przypadku to całkowita jej negacja – jeśli rzeczywistośc nie
przystaje do tego, co sobie Antek wymyślił, to tym gorzej dla rzeczywistości.
Czemu więc Antkowe teorie są tak atrakcyjne dla Jackowa i swojskich tumanów? Bo
jego psychiczna dewiacja to kreowanie wszelkich możliwych błędów logicznych i
poznawczych (życzeniowe myślenie, ignorowanie faktów, bazowanie na emocjach etc),
a więc tego wszystkiego co cechuje tzw. myślenie plebejskie.
Jackowo łyka takie myślenie jak bocian żabę, bo to
zwierciadlane odbicie elektoratu PiSów w Polsce. Mentalnie zafiksowani na
Polsce porozbiorowej. Kierpce, serdaki, pawie piórka i kiełbasa są dla nich
symbolami Ojczyzny. Braki w uzębieniu też. Obraz dzisiejszej Polski budują
sobie na podstawie tego, co powie ksiądz na niedzielnej mszy i co usłyszą w
sekciarskim radiu z Torunia. Szef tego ostatniego dostrzegł to już dawno i nie
ma litości w łupieniu tego bogoojczyźnianego, zacofanego kulturowo i
cywilizacyjnie spadku po zaborcach.To polskie getto to siedlisko bigoterii,
głupoty, analfabetyzmu angielskiego i
polskiego, niedouczonych elektryków, łupaczy azbestu i każdego wulgarnego,
prymitywnego oszustwa jakie tylko można sobie wyobrazic. To tam każde zdanie
mówią fifty fifty po polsku & angielsku i umiec tak mówic uważane jest za
wartośc. Tam właśnie poparcia szuka Macierewicz.
Czy można jeszcze dziwic się Amerykanom, że nie chcą
Polakom znieśc wiz? Mnie to nie dziwi, przecież „niedorobionych umyslowo”
Amerykanie mają pod dostatkiem, po co im nowi?Mam nadzieję, że rząd USA po
wygłupach tego psychopaty udostępni w końcu Polsce nagranie rozmowy Bliźniaków
przez telefon satelitarny kilkanaście minut przed katastrofą.
Tak na marginesie szkoda jednak, że zarzucono w Polsce
leczenie elektrowstrząsami…. przydałoby się kilku ostro popieścic.
promuj
promuj
piątek, 15 listopada 2013
STOP kaczyńszczyznie
Pomimo bycia mizernym moralnie
człowieczkiem, to jednak o wielkim szczęściu, bo z każdej ciężkiej próby
wychodził bez szwanku i spadał jak kot na cztery łapy. Po „wylocie” z
kancelarii Wałęsy założył PC, a kiedy tam się nie powiodło stworzył PiS i
wciąż funkcjonuje. To powodzenie w unikaniu niebytu politycznego
zawdzięcza swoim wyborcom – ludziom zagubionym, zakompleksionym i
zdoktrynowanym przez Rydzyka i KK. Ale cóż się dziwić maluczkim, kiedy nawet prof.Sztaniszkis dostała małpiego rozumu i wygłasza peany na jego cześć.
Ten zdemoralizowany apolityk jest w stanie zrobić wszystko, aby dorwać się do władzy. Dzięki niemu i calej szajce – która mu przyklaskuje nawet jeżeli nie ma za co, albo nie wiedząc za co – zdeptano i oblano pomyjami wielu wartościowych ludzi, którzy odwagą dali nam to co mamy dzisiaj najcenniejszego – WOLNOŚC I DUMĘ - w pełnym tego słowa znaczeniu.
Mnie jako Polaka, odrzuca od Jarosława przede wszystkim tchórzostwo i konformizm, połączone z gigantyczną mitomanią, jak również próby kreowania się na wielkiego Polaka, którym nigdy nie był i nigdy nie będzie, a o wolność Ojczyzny walczył…. w bamboszach, na Żoliborzu. Swego czasu krążył nawet po kraju żart -”jak to Jarosław nie był w podziemiu? był, był, przecież siedział u matki w piwnicy”.
Społeczeństwo polskie dojrzało, doskonale zdaje sobie sprawę co dała PiSowska dekomunizacja, lustracja i inne rozliczenia, a czego raczej nie dała. Nie dała stabilności i poczucia bezpieczeństwa, a przyczyniła się do podziałów w społeczeństwie, które kładą się głęboką rysą na codzienne życie.
Dla mnie jako jednostki, budującym jest fakt, iż Polska 3 lata temu wybrała do rządzenia ludzi z wizją, ludzi którzy martwią się co będzie za 20 lat, robią plany na przyszłe 2 pokolenia, a nie do następnych wyborów, chwytając byka za rogi już dzisiaj. W praktyce profilaktyka jest bardziej opłacalnaniż leczenie choroby. Tylko żeby realizować jakiekolwiek marzenia trzeba zmienić mentalność Polaków, bo, żeby konkretnie cokolwiek zbudować, zmieniać, trzeba sobie ufac, byc pozytywnym, bo jak dotąd najlepiej co nam wychodzi to krytyka i teorie spiskowe, zaszczepione Polakom też przez Kaczyńskich, w tym jesteśmy niezastąpieni.
Cóż Jarosławie, jesteś pan już w stadium odrealnienia, ogarnięty wizjami i fobiami jesteś pan chodzącym nekrologiem, majacym negatywny wpływ na morale Polaków w tym trudnym dla nich okresie. Pomimo, iż w demokracji każdy ma prawo do ubawu, wiekszości Polaków pańskie fobie już nie bawią, one ich nużą, są zmęczeni i muszą panu
postawic szlaban – STOP KACZYŃSZCZYŹNIE!! Bo wszystko się może zmienić, Polska w Irlandię, alkoholik w abstynenta, ale ty Jarosławie nie zmienisz się nigdy.
Tak więc Jarek przestań PiC-owac. Ty który może życ 2 minuty bez powietrza, 2 tygodnie bez picia i 2 miesiące bez jedzenia, ale całe życie w obłudzie, nie judź, nie szkodź, nie sraj we własne gniazdo, tylko odejdź zanim będziesz do tego zmuszony. Zresztą po co ci teraz polityka i tak swoich nikczemnych zadań nie masz już komu meldowac
Ten zdemoralizowany apolityk jest w stanie zrobić wszystko, aby dorwać się do władzy. Dzięki niemu i calej szajce – która mu przyklaskuje nawet jeżeli nie ma za co, albo nie wiedząc za co – zdeptano i oblano pomyjami wielu wartościowych ludzi, którzy odwagą dali nam to co mamy dzisiaj najcenniejszego – WOLNOŚC I DUMĘ - w pełnym tego słowa znaczeniu.
Mnie jako Polaka, odrzuca od Jarosława przede wszystkim tchórzostwo i konformizm, połączone z gigantyczną mitomanią, jak również próby kreowania się na wielkiego Polaka, którym nigdy nie był i nigdy nie będzie, a o wolność Ojczyzny walczył…. w bamboszach, na Żoliborzu. Swego czasu krążył nawet po kraju żart -”jak to Jarosław nie był w podziemiu? był, był, przecież siedział u matki w piwnicy”.
Społeczeństwo polskie dojrzało, doskonale zdaje sobie sprawę co dała PiSowska dekomunizacja, lustracja i inne rozliczenia, a czego raczej nie dała. Nie dała stabilności i poczucia bezpieczeństwa, a przyczyniła się do podziałów w społeczeństwie, które kładą się głęboką rysą na codzienne życie.
Dla mnie jako jednostki, budującym jest fakt, iż Polska 3 lata temu wybrała do rządzenia ludzi z wizją, ludzi którzy martwią się co będzie za 20 lat, robią plany na przyszłe 2 pokolenia, a nie do następnych wyborów, chwytając byka za rogi już dzisiaj. W praktyce profilaktyka jest bardziej opłacalnaniż leczenie choroby. Tylko żeby realizować jakiekolwiek marzenia trzeba zmienić mentalność Polaków, bo, żeby konkretnie cokolwiek zbudować, zmieniać, trzeba sobie ufac, byc pozytywnym, bo jak dotąd najlepiej co nam wychodzi to krytyka i teorie spiskowe, zaszczepione Polakom też przez Kaczyńskich, w tym jesteśmy niezastąpieni.
Cóż Jarosławie, jesteś pan już w stadium odrealnienia, ogarnięty wizjami i fobiami jesteś pan chodzącym nekrologiem, majacym negatywny wpływ na morale Polaków w tym trudnym dla nich okresie. Pomimo, iż w demokracji każdy ma prawo do ubawu, wiekszości Polaków pańskie fobie już nie bawią, one ich nużą, są zmęczeni i muszą panu
postawic szlaban – STOP KACZYŃSZCZYŹNIE!! Bo wszystko się może zmienić, Polska w Irlandię, alkoholik w abstynenta, ale ty Jarosławie nie zmienisz się nigdy.
Tak więc Jarek przestań PiC-owac. Ty który może życ 2 minuty bez powietrza, 2 tygodnie bez picia i 2 miesiące bez jedzenia, ale całe życie w obłudzie, nie judź, nie szkodź, nie sraj we własne gniazdo, tylko odejdź zanim będziesz do tego zmuszony. Zresztą po co ci teraz polityka i tak swoich nikczemnych zadań nie masz już komu meldowac
niedziela, 10 listopada 2013
To Polska czy Papistan??
Dziennikarze przestawiających się publicznie jako
katolicy mają w swej pracy motyw przewodni -NIE SZKODZIC KOŚCIOŁOWI. Znamy to z
PRLu gdzie wszystkim można było szkodzić, tylko nie PZPR-owi, wszystkich można
było krytykować, tylko nie ustrój socjalistyczny. Analogicznie dzisiaj –
wszystkim można szkodzić i wszystkich krytykować, tylko nie Kościół katolicki.
I gdzie tu miejsce na etykę zawodową? dziennikarze ci wiedzą o sprawach, które
należałoby upublicznić lecz „dla dobra
Kościoła” nie podejmują tematu. Sprzeniewierzają się więc powołaniu wolnych
mediów, których zadaniem jest patrzenie na ręce władzy, w tym także władzy
kościelnej. Jest to osobliwa zmowa milczenia wokół kwestii Kościoła, w której
udział biorą nietylko oni - dziennikarze, ale rownież władze państwowe,
samorządowe, media i wierni świeccy rozmaitych zawodów. A wszystko po to, by
spełniało się najświętsze niepisane prawo „nieszkodzenia” Kościołowi.
Uchodzący za najwyższy autorytet moralny Kościół
katolicki daje przykład bezwzględnej walki wyłącznie o własne interesy. Umacnia
to w społeczeństwie znaną z poprzedniego ustroju niepisaną regułę „równych i
równiejszych”. I to jest przyczyną dla której Państwo nie powinno dłużej
sponsorowac Kościoła.
Społeczeństwo powinno się także domagać aby kościelny
biznes płacił podatki tak jak inni. Ale biznes kościoła jest tak intratnym
sukcesem i interesem, że KK zrobi wszystko, zapierając się nogami i rękami aby
tego idealnego produktu nie wypuścic z rąk, a fiskus jeszcze długo będzie sobie
tylko oblizywał wargi.
Tajemnicą tego sukcesu jest idealny, wymarzony przez
każdego produkt o bajecznej nazwie – NIESMIERTELNOŚC. Nie wiadomo kto wpadl na
ten genialny pomysł, ale wiadomo że sprawuje nieograniczoną władzę nad ludźmi.
Ta złotodajna żyła, którą religijni
dilerzy sprzedają na słowo nie dając, ani pokwitowania, ani gwarancji, ta
jednorazowa oferta handlowa oparta na sprzedaży biletów do Nieba – w jedną
stronę naturalnie- cieszy się niesłabnącą popularnością mimo niemożności
zweryfikowania jej ze szczęśliwymi klientami. Tak więc stratą czasu będą próby
znalezienia listów dziękczynnych od „szczęśliwych klientów” na witrynach i
forach internetowych reklamujących różne korporacje religijne. A szkoda, bowiem
ta powszechnie stosowana w świecie biznesu praktyka podniosłaby ich reputację,
nie mówiąc już o potwierdzeniu jakości i wiarygodności udzielanych usług.
System taki upraszcza relacje między petentem i usługodawcą na korzyśc tego
ostatniego, gdyż z zasady wyklucza możliwośc składania reklamacji.
Innym towarem jest tzw. ROZGRZESZENIE również cieszące
się dużym wzięciem, ale tu KK ma konkurenta w postaci ziemskich organów
ścigania. LOL .
Trzeba absolutnie skończyc z kościelną agitacją w
szkołach i publicznych mediach. Czas, aby KK przeszedł na własne
utrzymanie.Czas skończyc z religijnym folklorem o duchach, ciężarnych
dziewicach, zmartwychwstaniach, chodzeniu po wodzie, rogatych i skrzydlatych
facetach, piekle, gadąjących wężach i mojej jedynej ulubionej przypowiesci
biblijnej, o zamianie wody w wino :) . Kto w to wszystko chce wierzyc trzeba to
uszanowac, ale niech kupuje bilety na te science fiction za własne pieniądze.
W ciagu ostatnich kilku lat doszło do instytucjonalnej
‚iranizacji’ znacznej części polskiego społeczeństwa, konsekwencją czego jest
brak racjonalnej dyskusji na najważniejsze zagadnienia społeczne, polityczne i
ekonomiczne stojące przed Polską.
Jeżeli nie skończy się ta dominacja podwładności
instytucjom religijnym i ich kierownictwu, kult symboli, brak tolerancji i
emocjonalizm ( przeważająca większośc biskupów kościoła katolickiego propaguje
te wartości w swoich wypowiedziach i działaniach) nie widzę innego rozwiązania
jak czekac na Lutra XXI wieku.
Subskrybuj:
Posty (Atom)